Parking koło Lidla. Dzisiaj niedziela - zamknięty. Na dodatek okazuje się, że obiecane porcje żywnościowe dostępne będą dopiero u celu wyprawy. Kuzi z desperacji dogaduje się z Żabką - dostaje jedzenie w zamian za serwis automatu do kawy.

Przejście przez tory okazuje się pułapką. Można wejść, przejść przez tory na drugą stronę, ale nie można wyjść - las jest zamknięty. Stalibyśmy tam pewnie do tej pory ale na szczęście miła Pani wychyla się przez okno zawiadowni i mówi, że możemy iść do przodu, pomimo opuszczonych szlabanów.

Dochodzimy do lasu, na wejściu spotykamy Przemka z Lasu, który przejmuje prowadzenie grupą. Plan jest, żeby iść grzbietem a potem w bok, jak będziemy zmęczeni. Zaczynamy od tabliczki z reverse-wandalizmem, ktoś poprawił błąd w tłumaczeniu:


Idziemy coraz dalej, dochodzimy do magicznej granica lasu, gdzie zaczyna się dzicz.

Po drugiej stronie trzeba uważać na nielegalnych migrantów.

Ruiny niemieckiego sanatorium.

Nielegalne miejsce ogniskowe.

Dziwne drzewo.

Idziemy dalej, piękne widoki po drodze.

Miejsce widokowe, panorama na Szczecin.

Ludzi, którzy nam zasłaniają widok szybko zrzucamy z klifu i mamy miejsce tylko dla siebie.

Jezioro Szmaragdowe.

Pozostałości mostu kolejowego.
Wejście na bagno.

Udaje nam się dorzeć na miejsce, rozpalić ognisko oraz odnaleźć porcje żywieniowe! Kolejny Trep zakończony 100% sukcesem. Mamy już plany na kolejne start-upy:
- MenelGPT - model językowy, który się z Tobą napije.
- Pół-kolonie karne. Taki rodzaj półkolonii dla dzieci, gdzie zabieramy im wszystko, co mają i zostawiamy w lesie.
Na kolejnym TREPie kolega Piotr przedstawi nam, jakiego stacka należy użyć, aby wygenerować film dla dorosłych. Stay tuned!


Na koniec bonus - mapa trasy oraz statystyki!

